Dla niektórych sezon rowerowy trwa cały rok – za co naprawdę podziwiamy (szczególnie biorąc pod uwagę jak zmienna potrafi być pogoda). Jednak w okresie letnim, kiedy promienie słoneczne zachęcają do aktywności na zewnątrz, można zauważyć większą liczbę kolarzy – zarówno profesjonalistów, jak i amatorów tego sportu. Wydawać by się mogło, że przejażdżka rowerem jest na tyle banalna, że oprócz dwóch kółek i dobrego nastroju nie potrzeba nic więcej – otóż wcale nie! Dzisiaj podpowiemy wam jak przygotować swój sprzęt i co warto mieć przy sobie, wybierając się na wyprawy rowerowe.
Jak przygotować rower do jazy?
Wielu z was trzyma swoje jednoślady w piwnicach, na balkonach lub przypięte przed blokami nawet przez kilka miesięcy. Zarówno czas, jak i chociażby warunki atmosferyczne mają znaczny wpływ nie tylko na wygląd, ale i sprawność roweru. Zanim więc zechcecie zrobić pierwszą wycieczkę w sezonie, warto zrobić mały przegląd techniczny. Nie każdy musi być od razu fachowcem i znakomitym serwisantem! Niektóre drobnostki można w zupełności zrobić samemu, a przy kwestiach wymagających specjalistycznego sprzętu polecamy udać się do sprawdzonego serwisu rowerowego. Czasem koszt przeglądu to banalnie niska kwota, a nic nie jest w stanie zastąpić poczucia, że rower został profesjonalnie przygotowany do jazdy.
Przed podjęciem decyzji, czy jesteście w stanie przygotować wasz sprzęt samodzielnie, czy może oddacie go do serwisu, jedna z czynności i tak pozostaje w waszej kwestii. Jest to dokładne czyszczenie jednośladu. Możecie zrobić to zarówno na myjni bezdotykowej (jeśli np. mieszkacie w bloku i nie macie odpowiedniego miejsca, by to zrobić) jak i w garażu, czy przed domem, wykorzystując do tego dobrze dobrane specyfiki.
Czyszczenie roweru – od czego zacząć?
Oprócz ramy, błotników i dodatkowego wyposażenia roweru, trzeba pamiętać również o układzie napędowym. Do czyszczenia będą potrzebne: woda, szmatki, płyn w butelce ze spryskiwaczem (może być specjalny środek zakupiony w sklepie rowerowym, ale także płyn do mycia szyb czy woda z płynem do mycia naczyń), szczotki, a także odtłuszczacze do łańcucha i przerzutek (polecamy np. płyn do mycia silników stosowany przez mechaników, który jest tańszy, niż środek dedykowany tylko łańcuchom rowerowym).
Czyszczenie warto zakończyć odpowiednim nasmarowaniem części ruchomych – łańcucha, hamulców, amortyzatora (jeśli jednoślad jest w niego wyposażony), a także przerzutek i manetek zmiany biegów.
Dopasowanie siodełka, napełnienie bidonu wodą i jazda!
Sprawdzenie hamulców, napięcia łańcucha, stanu powietrza w oponach… i jeszcze jedna ważna kwestia – odpowiednie dostosowania wysokości siodełka. Pora na odrobinę matematyki. Istnieje wiele sposobów na perfekcyjne ustawienie wysokości siodełka w rowerze. Jedne źródłą podają, że powinno to być 109% długości wewnętrznej strony nogi, w innych czytamy, że kąt zgięcia kolana w momencie, gdy pedał położony jest najniżej, ma wahać się między 25 a 35 stopni.
Podpowiemy wam jednak najprostszą metodę, którą stosujemy sami i to z doskonałym skutkiem! Polega ona na wyprostowaniu nogi i umieszczeniu pięty na pedale znajdującym się w swoim najniższym położeniu. Następnie regulujemy swoje siodełko w taki sposób, by miednica utrzymywała się w pozycji poziomej.
Tak przygotowany sprzęt nie może zawieść was podczas podróży! Co warto mieć przy sobie w plecaku lub saszetce przymocowanej do ramy roweru? Będą to na pewno:
- klucz płaski (np. w przypadku poluzowania się siodełka) lub mały zestaw podręcznych narzędzi rowerowych
- ręczna pompka rowerowa i/lub zapasowa dętka
- zapięcie do roweru (w razie postoju na lody;))
- bidon z wodą
- kamizelka odblaskowa (zadbajcie o swoje bezpieczeństwo, szczególnie kiedy zaczyna zapadać zmrok!).
Nie musimy chyba wspominać, że kask, jakaś przekąska, czy plastry powinny także znaleźć się w niezbędniku każdego rowerzysty.
Jeśli będziecie zdecydowani na kręcenie kilometrów, to mamy dla was małą ciekawostkę. 1 czerwca ruszył konkurs na Najbardziej Rowerowe Miasto w Polsce. Każdy przejechany kilometr pomaga w zwycięstwie waszej miejscowości. To niewątpliwie dodatkowa motywacja, żeby w końcu rozpocząć sezon rowerowy! Do zobaczenia na trasie 🙂