Mówi się o niej, że podczas ceremonii zaprzysiężenia Joe Bidena na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych przyćmiła wszystkich, z prezydentem włącznie. Amanda Gorman przedstawiła wówczas swój wiersz Wzgórze, na które się wspinamy (w oryginale: The hill we climb) i tym została najmłodszą poetką recytującą podczas prezydenckiej inauguracji. Kim jest młoda Amerykanka, której książki są w tej chwili najbardziej pożądanym towarem na Amazonie?
Poetka, aktywistka, „chuda czarna dziewczynka”
Choć świat zna ją od kilku dni, jej kariera nie zaczęła się wczoraj. Amanda Gorman, rocznik ’98, jako poetka zadebiutowała w 2015r., tomikiem Ten, któremu jedzenie nie wystarczy (w oryginale: The One for Whom Food Is Not Enough). Jej poezja od początku była zaangażowana, pełna odwołań do sytuacji osób marginalizowanych z powodu rasy i płci. Odwaga w podejmowaniu ważnych społecznie tematów połączona z ponadprzeciętnym talentem literackim przyniosła Gorman nagrodę National Youth Poet Laureate. Otrzymała ją w 2017r.. w trakcie studiów psychologicznych na Harvardzie.
Szerszej publiczności dała się poznać prezentując swoje teksty w stacji MTV, występując publicznie w Bibliotece Kongresu w Waszyngtonie, mówiąc o sile poetyckiego wyrazu na scenie TEDex czy podejmując się tworzenia wierszy na zlecenie zaangażowanych społecznie marek, takich jak NIKE z kampanią przeciwko rasizmowi.
W utworze zaprezentowanym na zaprzysiężeniu Joe Bidena nazwała siebie „czarną chudą dziewczynką, potomkinią niewolników wychowaną przez samotną matkę, która marzy o zostaniu prezydentem”. Zapytana o te plany przez amerykański Vogue nie zaprzecza i odważnie deklaruje, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich w 2036 r.
Historia Amandy Gorman jest inspirująca na wielu poziomach. Jej zainteresowanie poezją rozpoczęło się jeszcze w szkole, gdy jako dziewczynka usłyszała na lekcji fragmenty Wina z mniszka lekarskiego Raya Bradbury’ego. Seria poetyckich opowiadań połączona tytułowym winem z mniszka – metaforą letnich, ciepłych wspomnień umieszczonych w jednej butelce – zainspirowała przyszłą poetkę do wykorzystania potencjału słowa. Nie poszła jednak drogą powieściopisarki, ale krótkich form poetyckich, skoncentrowanych na tym co aktualne i ważne. Co więcej, pisanie tekstów stało się dla Gorman sposobem pokonywania własnych słabości, bo jak mówi w jednym z wywiadów, dzięki temu pracowała nad wadą wymowy i przestała się jąkać.
Poezja Amandy Gorman porywa, bo w trafnych metaforach mówi o tym co tu i teraz. W wierszu inauguracyjnym słyszymy o potrzebie zjednoczenia i naprawiania, o odwadze, by zawsze szukać światła. O tym, że nie trzeba być doskonałym, by uczestniczyć w tworzeniu odpowiedzialnego, mądrego społeczeństwa.
Od poetki do modelki
Kilka dni po tym, jak Gorman wygłosiła swój wiersz, IMG Models – jedna z największych agencji modelingowych na świecie – zaproponowała poetce kontrakt, a ona go przyjęła. W ten sposób weszła w zupełnie nową rolę, co – patrząc na reakcję rynku i masowe poszukiwania żółtego płaszcza i czerwonej opaski, czyli stylizacji Gorman z zaprzysiężenia – wydawało się kwestią czasu. Sam fakt zaproszenia poetki, by mogła stać się inspiracją dla milionów dziewczyn na całym świecie jest wydarzeniem wartym odnotowania: świat mody pokazał tym nie tylko, że poza pięknem zewnętrznym liczy się odwaga, intelekt i społeczne zaangażowanie, ale także, że jest coraz bardziej gotowy na przeniesienie punktu ciężkości: z tego co ładne, na to, co ważne. W końcu, jak mówiła Gorman w swoim wierszu: Nasi ludzie są różnorodni i piękni. Podekscytowani i nieustraszeni.